Posiedzenie WKDS-u

Treść archiwalna

"Każde miejsce pracy jest ważne - ratownika medycznego, pielęgniarki, pracownika firmy motoryzacyjnej" - tymi słowami wojewoda wielkopolski Piotr Florek odniósł się do trudnej sytuacji na wielkopolskim rynku pracy i trwającym sporze dotyczącym ratownictwa medycznego. Te właśnie tematy zdominowały dzisiejsze posiedzenie Wielkopolskiej Komisji Dialogu Społecznego, której przewodniczył wojewoda.

Wobec zaostrzającej się sytuacji związanej z kontraktacją świadczeń, wojewoda zapowiedział, że aby ustalić faktyczny stan funkcjonowania zespołów ratownictwa medycznego na terenie powiatu tureckiego i kolskiego, skontrolowane zostaną dodatkowo zarejestrowane rozmowy prowadzone przez dyspozytorów w okresie od 1 grudnia 2008 do marca br. Aktualnie kontrolerzy wojewody sprawdzają, jak funkcjonuje system ratownictwa medycznego w nowych warunkach po 1 marca br., czyli dniu w którym rozpoczęły działalność jednostki wyłonione przez NFZ w ramach przetargu.

W całej Wielkopolsce w systemie funkcjonuje 114 zespołów ratownictwa medycznego, o 3 więcej niż w ubiegłym roku. W powiecie szamotulskim działają 3 zespoły. Podobna sytuacja ma miejsce w powiatach kolskim i tureckim, w których po 2 zespoły są obsługiwane przez WSPR w Koninie. Środki finansowe przeznaczone na działanie systemu z budżetu państwa na rok 2009 są wyższe o około 21 mln w stosunku do roku ubiegłego i wynoszą 138 mln złotych.

Wojewoda poinformował, że aktualnie w województwie małopolskim trwa wdrażanie pilotażowego programu, który ma pozwolić na wdrożenie nowej koncepcji funkcjonowania Centrów Powiadamiania Ratunkowego na terenie kraju. Zdaniem wojewody system CPR powinien funkcjonować niezależnie od realizowanych w ramach kontraktów świadczeń z zakresu ratownictwa medycznego.

Drugim punktem dzisiejszych obrad WKDS była sytuacja gospodarczo-ekonomiczna w Wielkopolsce. Powołany przez wojewodę zespół monitorujący rynek pracy przedstawił informacje związane ze zmianami w strukturze zatrudnienia. Z danych przekazanych przez WUP wynika, że stopa bezrobocia na koniec stycznia wyniosła 7,2% i była najniższa w kraju. Niemniej jednak liczba zarejestrowanych bezrobotnych stale wzrasta (ponad 104 tysiące osób), a pracodawcy deklarują konieczność zwolnień grupowych (1800 osób).

zdjęciezdjęciezdjęcie

Autor: Anna Czuchra
Data utworzenia: 05.03.2009
Ostatnia aktualizacja: Dawid Politowski
Data aktualizacji: 18.05.2015 - 19:58