W tym roku 140-lecie swego rzemiosła świętują pszczelarze. W niedzielę wojewoda wielkopolski Piotr Florek spotkał się z właścicielami pasiek i hodowcami pszczół z Ziemi Międzychodzkiej.
Czysty przyrodniczo rejon Pojezierza Międzychodzko-Sierakowskiego to doskonałe miejsce dla pszczelarzy. Dla wielu z nich nie jest to przypadkowa profesja, ale zawód przekazywany z pokolenia na pokolenie. Pszczelarze podkreślają, że choć zimna wiosna i upalny lipiec nie sprzyjały pszczołom, to jednak tegoroczne zbiory nie są gorsze od tych z lat poprzednich. Uczestnicy uroczystości przypomnieli też, że pszczelarstwo to zajęcie wymagające całorocznego nakładu pracy – zależnie od pory roku przenoszone są pasieki wędrowne. W okolicach Międzychodu powstaje miód leśny, rzepakowy, akacjowy czy lipowy.
