Pułkownik Bociański powrócił do Ziemi Ojczystej

Treść archiwalna

W mogile Powstańców Wielkopolskich na cmentarzu przy ul. Kaliskiej w Pleszewie złożono w sobotę prochy pułkownika Ludwika Bociańskiego, Wojewody Wileńskiego i Poznańskiego, przywódcy Powstania Wielkopolskiego na Ziemi Pleszewskiej, sprowadzone z Wielkiej Brytanii w 39. rocznicę śmierci. W uroczystości pogrzebowej uczestniczył wicewojewoda wielkopolski Przemysław Pacia. Pogrzeb odbył się zgodnie z ceremoniałem wojskowym żołnierzy - kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari.

Ludwik Bociański pochodził z Pleszewa, był powstańcem wielkopolskim, żołnierzem wojny polsko-bolszewickiej, oficerem WP, wojewodą wileńskim i poznańskim. Zmarł na emigracji w Londynie w 1970 r. Poświęconą jego osobie tablicę pamiątkową odsłonięto uroczyście 11 listopada w ubiegłym roku na budynku Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.

Podczas uroczystości pogrzebowych wicewojewoda Przemysław Pacia przypomniał najbardziej dramatyczny epizod z życia pułkownika, czyli próbę zatrzymania naczelnego wodza, marszałka Edwarda Rydza Śmigłego, podczas ucieczki do Rumunii 17 września 1939 roku. Kiedy marszałek odmówił pozostania w ogarniętym wojną kraju, Bociański strzelił sobie w pierś.

- W całej naszej historii jest tylko jedno wydarzenie o podobnej dramaturgii - powiedział podczas uroczystości wicewojewoda. 21 kwietnia 1773 roku na Zamku Królewskim w Warszawie poseł nowogródzki Tadeusz Rejtan rzucił się na ziemię, by własnym ciałem zagrodzić innym posłom wejście na salę obrad, gdy chcieli zatwierdzić I rozbiór Polski. Gest Rejtana przeszedł do podręczników historii. Pamięć o pułkowniku Bociańskim na razie jest tylko w naszych sercach, ale ma w nich trwale miejsce – dodał.

Patronat honorowy nad uroczystościami objął Wojewoda Wielkopolski Piotr Florek.

zdjęciezdjęciezdjęcie

Autor: Anna Czuchra
Data utworzenia: 07.02.2009
Ostatnia aktualizacja: Dawid Politowski
Data aktualizacji: 18.05.2015 - 19:58